niedziela, 30 grudnia 2012

2012 POLSKA: miejsca 10-01

Najlepsze polskie piosenki 2012 - część 2
Best Polish Songs 2012 - part 2:
______________________________________________________________________________
10.
Mika Urbaniak
Autor: Victor Davies, Mika Urbaniak
Produkcja: Victor Davies
Album: Follow You
  
Zabawna technologiczno-telekomunikacyjna historia wpleciona w wesołą, popową muzykę to kolejna próba podbicia rynku muzycznego przez Mikę Urbaniak – córkę Urszuli Dudziak i Michała Urbaniaka. Choć ta urodzona w Stanach Polka z muzyką jest związana od wielu wielu lat (współpraca ze Smolikiem, O.S.T.R.em, Mietkiem Szcześniakiem, Liroyem), to pomimo wydania drugiego już autorskiego albumu nie może przebić się do tzw. mainstreamu. Mika wielokrotnie była doceniana przez prasę i dziennikarzy, lecz niestety nie dało to rezultatów w postaci wielkiej sympatii publiczności. Myślę, że kolejna płyta także tego nie zmieni. Panno Urbaniak, proponuję zacząć śpiewać po polsku, bo o tym, że polskie wokalistki powinny zazdrościć akcentu, już każdy wie.
 ______________________________________________________________________________
 09.
Mela Koteluk

Autor: Malwina Koteluk, Piotr Aleksandrowicz
Produkcja ?? : Miłosz Wośko, Marcin Gajko, Leszek Kamiński
Album: Spadochron

Mela Koteluk to artystka, która mogłoby się zdawać, wzięła się znikąd. Sam debiut pt. „Spadochron” rzeczywiście wyskoczył jak królik z kapelusza, jednak sama wokalistka już od wielu lat zdobywa doświadczenie w chórkach (m.in. Scorpions, Gaba Kulka). Własna twórczość była więc naturalnym, kolejnym etapem w jej artystycznej działalności. Koteluk takimi utworami jak „Wolna” (które przypomina mi dokonania Reni Jusis) z miejsca awansuje do grona młodych i ambitnych piosenkarek tworzących niebanalny pop.
 ______________________________________________________________________________
 08.
Maria Peszek

Autor: Maria Peszek, Michał Król
Produkcja: Maria Peszek, Michał Król
Album: Jezus Maria Peszek

Lekkość i skoczność „Padam” sprawia, że nóżka sama zaczyna podrygiwać i łapiemy się na tym, że podśpiewujemy refren. Maria Peszek nigdy wcześniej nie miała tak chwytliwego numeru. Wbrew wielu (podobno nieprawdziwym) wiadomościom w prasie o tym, że w trakcie przygotowywania albumu Peszek cierpiała na depresję, „Padam” jest nadzwyczaj optymistyczne i przyjemne.
 ______________________________________________________________________________
 07.
Wilki

Autor: Robert Gawliński
Produkcja: ??
Album: Światło i Mrok

 Po sześciu latach przerwy w wielkim stylu i z klasą wracają Wilki. Nowa płyta „Światło i Mrok” to powrót do stylistyki ich pierwszych płyt. „Czystego Serca” to jedna z najpiękniejszych polskich pozycji roku 2012, z głębokim tekstem i najlepszym balladowym gitarowym graniem, jakie możemy sobie u Wilków wyobrazić. Przypomina mi trochę nostalgiczne „Słońce Pokonał Cień” sprzed ośmiu lat.
 ______________________________________________________________________________
 06.
Brodka

Autor: Monika Brodka, Quentin Cerenzo, Bartosz Dziedzic
Produkcja: Bartosz Dziedzic
Album: LAX EP
  
Monika przeszła wielką metamorfozę. “Granda” sprzed dwóch lat była całkowitym odcięciem się od radiowego popu i pójściem własnymi alternatywnymi ścieżkami. Czekając na kolejny album, dostajemy małą płytkę (czyli EPkę) LAX z dwoma premierowymi nagraniami i remixami. Jedno z nich „Varsovie”, muzyczna oda do Warszawy, to kontynuacja obranej wcześniej drogi. Brodka nadal współpracuje z Bartkiem Dziedzicem, który razem z nią komponuje i produkuje kawałki. Po tak obiecujących utworach z niecierpliwością czekam na kolejną pozycję w dyskografii Brodki.
 ______________________________________________________________________________
 05.
Hey

Autor: Katarzyna Nosowska, Marcin Zabrocki, Paweł Krawczyk
Produkcja: Marcin Bors
Album: Do Rycerzy, Do Szlachty, Do Mieszczan

Hey to już niemal grupa legendarna. A z każdym kolejnym utworem i płytą Nosowska tylko pracuje na tą legendę. Jeszcze nie słuchałem nowego albumu, ale już mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że jest to dobra i wyjątkowa muzyka. I na tym właśnie polega ich fenomen. Są jak wino – z wiekiem co raz lepsi. Wszystko czego dotknie się Nosowska zamienia się w złoto. Bo nie boi się pójść krok dalej, eksperymentować i bawić się muzyką. Mówiąc o ostatnich sukcesach zespołu nie można zapomnieć o Marcinie Borsie, który dba o wyrafinowaną produkcję. Aranż orkiestry, radioheadowa elektronika i banjo w „Do Rycerzy…” po prostu powalają. Osobną sprawą zostają oczywiście teksty Nosowskiej – znak firmowy nie do podrobienia. Mam nadzieję, że nie tylko ja mam trudności ze zrozumieniem, co autorka miała na myśli. Trzeba jednak przyznać, że kreatywność w tworzeniu metafor Kaśka ma ogromną.
 ______________________________________________________________________________
  04.
Olivia Anna Livki

Autor: Olivia Anna Livki
Produkcja: Olivia Anna Livki
Album: The Name of This Girl Is

!! Bas !! Uwielbiam kiedy basista (a w tym przypadku basistka) ma co grać. Olivia Livki to instrumentalistka i wokalistka, którą mogliśmy zobaczyć w Must Be The Music. Tym fenomenalnym kawałkiem z plemiennymi rytmami i dziką energią stawia wyzwanie Brodce i pozostałym popowym wokalistkom. Różni się jednak od nich tym, że odpowiada za swoją muzykę w stu procentach. Komponuje, pisze teksty, aranżuje, produkuje, gra na basie, bębnach, fortepianie i śpiewa. Jednym słowem – człowiek orkiestra!
 ______________________________________________________________________________
Kamp!

Autor: Kamp! (Michał Słodowy, Radosław Krzyżanowski, Tomasz Szpaderski)
Produkcja: Kamp!
Album: Kamp!

W sumie to powinien się tu znaleźć utwór „Sulk”, bo to on zwiastuje debiutancki album, a „Distance…” zostało wydane ponad 2 lata temu. Jednak Kamp! działają już prawie 5 lat na rynku muzycznym, do tej pory wydawali jedynie single i EPki, od 2 lat zapowiadają płytę, a wszyscy czekaliśmy na nią ponad 4 lata. Kiedy już w końcu długogrający album wyszedł na światło dzienne pod koniec 2012 roku nastąpił ogólnokrajowy zachwyt. Bo nagle okazało się, że w Polsce można grać muzykę na zachodnim poziomie. Na debiucie Łodzian znalazło się także kilka wcześniej publikowanych utworów, w tym również „Distance…”, dlatego pozwoliłem sobie na jego wyszczególnienie w tym roku. Poza tym świetnie oddaje on muzykę jaką Kamp! wykonują. Czyli najprawdziwszy synth-pop z lat ’80 z elementami chilloutu i nowej fali. Znajomi donoszą, że chłopaków w pełni można docenić jedynie na koncercie. Chyba muszę się wybrać….
 ______________________________________________________________________________













 

Mela Koteluk

Autor: Malwina Koteluk (tekst), ?? (muzyka)
Produkcja ?? : Miłosz Wośko, Marcin Gajko, Leszek Kamiński
Album: Spadochron

Brodka, Iza Lach, Ania Rusowicz, Julia Marcell… do tego grona awansuje jeszcze Mela Koteluk, kolejna nadzieja na ambitną popową muzykę. W odróżnieniu od koleżanek (szczególnie Marcell i Brodki) pisanie po polsku sprawia jej wielką frajdę. W jednym z wywiadów stwierdziła: „Bardzo lubię pisać teksty w języku polskim. Te próby ujęcia sensu w tak małą formą jaką jest tekst piosenki to wielka frajda. Wydaje mi się, że nasz język jest wyjątkowy jeśli chodzi o różnorodność, tajemniczość, ilość ostrych zakrętów. Pewnie dlatego nie sposób się nim znudzić. Myślę też, że ta żywa natura języka to fascynująca sprawa.” Jak dobrze, że są jeszcze ludzie, doceniający piękno polskiego języka. A Koteluk rzeczywiście tak umiejętnie wplata swoje teksty w muzykę, że stanowią jedną integralną całość.
 ______________________________________________________________________________
Brodka

Autor: Monika Brodka, Quentin Cerenzo, Bartosz Dziedzic, Kamp!
Produkcja: Bartosz Dziedzic, Kamp!
Album: LAX EP

Zdecydowanie najmocniejszy i najjaśniejszy punkt na muzycznej mapie Polski AD 2012. Zajebistość tego numeru wynika z połączenia sił dwóch najciekawszych wykonawców ostatnich lat: Brodki i Kamp! Bo samo „Dancing Shoes” już tak nie porywa. Również podkład łódzkiego zespołu bez wokalu Brodki nie byłby niczym nadzwyczajnym. Wspólnie się za to uzupełniają całkowicie. Do tego stopnia, że sugerowałbym nagranie wspólnego albumu. Na pewno byłaby to bardzo ciekawa rzecz. Ale na dzisiaj pozostaje nam jedynie (a może aż) cieszenie się tym świetnym utworem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz